Hej Kochani!
W zasadzie nie wiem co mam napisać. Żyje , to na pewno.Chociaż mama zaraz wróci z wywiadówki więc nie wiem jaki będzie stan tej rzeczy za godzinę xd No ale nie o tym.Miesiąc? Chyba tyle mnie nie było przed dodaniem rozdziału nr 53 tez nie było mnie miesiąc.Zawaliłam to całe moje opowiadanie i teraz nie wiem już nic.Może to już odeszło? Nic czuje pustkę jak bym straciła tą część mnie która uwielbiała pisać i tworzyć.Nie wiem co mam Wam powiedzieć , przepraszam.
Co będzie z opowiadaniem ? Z moim bytem na bloggerze bo jak wiecie również nie było mnie tu i u was na blogach.W zasadzie nie wydarzył sie jakiś szczególny powód do tego.Sama jestem na siebie zła że tak to zaniedbałam i najgorsze jest to że nie wiem co teraz.Na razie daje znak że żyje bo trudno mi jednoznacznie powiedzieć czy to już koniec.Nie wiem czy to ma sens mówić wam teraz że wrócę dodam rozdziały potem drugi i potem nie będe wiedziała co zrobić pewnie zrezygnuje.Więc postanowiłam że przez weekend to przemyśle.Jeżeli powiem że to koniec prawdopodobnie wrócę do was w czerwcu bo na razie zabieram się do ciężkiego pełnego poprawek maja. ;( jestem beznadziejna.
Pamiętajcie że jesteście dla mnie ważni i wspaniale było "usłyszeć" od was wiele tych miłych słów ;)